04-07-2014, 16:17
Tak to już niestety bywa. Realia post-konsumpcyjnego społeczeństwa odgradzają się coraz bardziej niewidoczną otoczką od klasycznych przejawów życzliwości i chęci wsparcia twórców... zastępowanymi częściej przez samolubstwo i chęć zaspokojenia swoich własnych potrzeb nie licząc się z innymi. Nie dając innym skorzystać na samym fakcie wzajemnej koegzystencji i współpracy między dwiema stronami, owocującymi w postaci rozdziałów. Człowiek zmienia się w maszynę do wchłaniania rozdziałów. Wykonuję tą czynność w milczeniu, tak długo w milczeniu jak ma co czytać. Gdy jednak zgłodnieje zaczyna wołać o więcej. Zapomniawszy o słowach podziękowania i otuchy. Tak bardzo niezbędnych, tak bardzo potrzebnych. Nie dla tego aby ujrzeć jak najszybciej następny rozdział, ale po to aby móc podziękować za wspaniałą pracę którą inni wykonali. Wyróżnienie ich dzieła i sprawienie by poczuli się wyjątkowi, wyjątkowi ze względu na zajęcie którego się podjęli. Maszyna musi działać. Czytelnicy chcą czytać, tłumacze chcą tłumaczyć, korektorzy mają nadzieje znaleźć tekst bez błędów (jednak każdy wie, że to złudna nadzieja) Mechanizm bez któregokolwiek z tych elementów może runąć... Więc przechodząc do sedna sprawy... Kiedy następny rozdział? ;p