21-04-2015, 19:50
- Po prostu nami przewodzi - mruknął ogier bez przekonania. Szybko jednak brak informacji na ten jeden, konkretny temat nadrobił:
- O karawanie powiedzieli nam ci z wioski. - wydawało się, że jeniec nieco się opanował. A przynajmniej jego głos to zrobił, gdyż sam kucyk wciąż się trząsł i za wszelką cenę unikał kontaktu wzrokowego z Blue.
- W domach jest reszta miejscowych... Ci co się nie zmieścili na placu, albo... albo się przypodobali komuś z naszych. - ogier położył uszy po sobie, jakby odruchowo oczekując nagany za swoje słowa.
- O karawanie powiedzieli nam ci z wioski. - wydawało się, że jeniec nieco się opanował. A przynajmniej jego głos to zrobił, gdyż sam kucyk wciąż się trząsł i za wszelką cenę unikał kontaktu wzrokowego z Blue.
- W domach jest reszta miejscowych... Ci co się nie zmieścili na placu, albo... albo się przypodobali komuś z naszych. - ogier położył uszy po sobie, jakby odruchowo oczekując nagany za swoje słowa.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.