15-09-2019, 23:03
Blue powoli podążała powoli prowadziła swoją grupę. Długo im nie zajęło zlokalizowanie klaczy która miała ich doprowadzić do celu. Po krótkiej wymianie zdań do grupy dotarła także Star. Po poinformowaniu jej ta temat tego co się dzieje przez pozostałe kuce i wspomnieniu przez Rain, że to prawdopodobnie “nic szczególnego”, co spowodowało że po plecach Blue przeszły ciarki, odezwała się i ona.
- Tak jak Sharp powiedział wcześniej, niezależnie od tego co tam jest, wolimy nie ryzykować. Z takimi miejscami nigdy nie wiadomo co tam czeka, mamy nadzieje że to nic wielkiego ale lepiej iść bardziej przygotowanym niż mniej.
Stojąc tak pośród kucy popatrzyła się po swoich towarzyszach. Zerkając po kolei na Sharpa, Star i Rain zostawiła na każdym z nich na wszelki wypadek znaczniki lokalizujące. Przynajmniej będzie wiedziała gdzie są w tym całym burdelu kuce na których jej zależy.
- To co, idziemy? - odezwała się w końcu do ich przewodniczki.