Liczba postów: 405
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
5
mogę jedynie stwierdzić co do autora tekstu. to Amerykanin ma dziwny styl, czasem zdarzają mu się błędy, on chyba sam nie ogarną do końca języka którym pisze ale zasób synonimów i idiomów ma niekiedy całkiem niezły. I to chyba by było na tyle, no gość jest ciężki do tłumaczenia i mówi się trudno.
Liczba postów: 87
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
1
Amerykanie różnią się od Polaków sposobem pisania i to jest fakt. Oni tam mają inne prawa, tradycje i przyzwyczajenia. U nich broń jest legalna i wszystko co w Polsce w większości jest zakazane to u nich jest dostępne. Miało to duży wpływ na sposób pisania tego fanficka, gdyż widać tam jak na dłoni dobry, amerykański humor.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
3
Yay, nowy rozdział
"Forgive me, Luna, for I have taken the life of another"
Liczba postów: 361
Liczba wątków: 13
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
14
Zaiste, nowy rozdział. Długo mi zajął, choć jest taki krótki. No ale cóż, mówi się trudno i tłumaczy dalej.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
5
Czy wy załatwiacie sobie jakiś nadzór merytoryczny? Czy po prostu tłumaczycie i Hej dawaj go na stronę? Czy jednak macie kogoś od tego?
Liczba postów: 361
Liczba wątków: 13
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
14
06-04-2013, 14:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-04-2013, 14:07 przez Kingofhills.)
Prawdę mówiąc - nie, nie mamy nadzoru merytorycznego. Po prostu jak skończę rozdział (oraz wszystkie poprawki), to wrzucam. Na forum, na FGE itp.
Ciekawe, czy ktokolwiek w ogóle by chciał się podjąć tego zadania, skoro nawet tłumaczy nam brakuje.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
5
No powiem że mnie się udało namówić mojego nauczyciela od Angola ( dodatkowo wychowawce) i tam jakiś kawałek tekstu mi sprawdził. Twierdził że nawet dobrze mi idzie i nie miał jakichś strasznych zastrzeżeń.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
3
02-09-2013, 01:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2013, 01:09 przez Thorwaldsen92.)
Cóż, przeczytałem nowy rozdział (6) i stwierdzam że jest... zajebisty :O
Większość czasu trzymał mnie w napięciu co nieczęsto mi się zdarza przy czytaniu Ficów, a zabarwienie rozdziału motywem horroru dodatkowo zbudowało fajny klimat :]
"Forgive me, Luna, for I have taken the life of another"