Archiwum shoutboxa
avatar
Kto ma ciekawy głos? Ja?
avatar
Tak, fik jest świetny. I to bardzo. Dlatego jako tłumacz boli mnie każda nieprzetłumaczalna gra słowna, bo to automatycznie skreśla możliwość przetłumaczenia takiego fanfika na język polski.
avatar
Hm. Masz ciekawy głos. Nie dyjament, ale grafit, powiedziałbym
avatar
King? Niby czemu? Przeciez fik świetny. Wart, by mozna było w pełni go zrozumieć. Po Polsku. Próbowałem czytac dalej w oryginale. I mimo, że sinsa w Oryginale skończyłem. To tego nie dałem rady se stłumaczyc w locie :d
avatar
Uwierz w świętość naszej sprawy
avatar
Kingu
avatar
Moim zdaniem Pink Eyes po prostu tłumaczyć się nie powinno i tyle, ale to tylko moje zdanie.
avatar
Och, w to już nie uwierzę :d
avatar
Kinro, nie uznaję tłumaczenia ponieważ poszedłeś na skróty z nierozwiązywalnym skrótem. Ale innej zgrabnej możliwości nie ma.
avatar
Nie szkodzi. Tylko tłumacze mi płacą za błędy
avatar
Postaram sie zapamietac.
avatar
A... kurde, sory BTW, dyskleksja. Przepraszam Unhappy
avatar
I tak najśmieszniejsze jest to, że kingu nie uznaje mojego tłumaczenia
avatar
Szkoda, że tylko 2 rozdziały sa po PL. Wielka szkoda, to dzieło mi się bardzo spodobało. Może oprzez słodycz bohaterki : )
avatar
ghulem, uwierzę
avatar
Kiro, to mówiłem, że Pupy jest Ghoulem. Mówiłem, że nie uwieże, że 200 lat by była zywa. W pełni tego słowa. Do tego chyba jest przesiąknieta Pink Cloud... Bo jak ja przebiła klacz ziemna dzidą, to z środka rózowy dym wyłaził.
avatar
Heh, ghule są rozumne
avatar
Stwierdza to Pan Głos w rozdziale 1
avatar
Btw. Po lektórze oryginału fallouta nauczyłem się, by nie patrzec tak samo na Ghoule i Zombie. Niby to samo, a róznica kolosalna Smile
avatar
Spoiler; Puppy nie żyje