Pamiętaj, że nie masz wazeliny, więc odmawiam dalszego rozwoju wydarzeń
Archiwum shoutboxa
wracając do rozpiski to Korry nie ma z nami? Bo nie przypominam sobie żeby wróciła od znajomej
Somber też nie jest bogiem pisania żeby nie było i stara się rozwiązać wszystko co było zawarte lub ukrytę nie pozostawiając możliwości domyślenia się, takie rzeczy zabijają powieść. Należy zostawić dość tajemnicy by mogło to intrygować np kim był ECHO lub co sie stało z LUNĄ? Poprostu zniszczył tego fika i choć nie odmówię mu humoru to jednak powinien uśmiercić BJ już dawno i napisać kontynuację korzystając z chociażby wyłącznie jej przyjaciół. Zresztą ta paczka to też cyrk na kółkach, bo mamy w drużynie 2 postacie które są literalnie OP i nie do zabicia i nie mówie tu o głównej bohaterce
Właśnie o to chodzi Night jest ciągła walka z coraz to mocniejszym przeciwnikiem brak momentu na zastanowienie się i wczucie w postać bo jak można się wczuć jak co rozdział główny bohater bierze na gołe klaty 3-4 przeciwników z którymi chucknorris miałby problem. Uwież że czytanie czegoś takiego męczy niemiłosiernie i denerwuje bo jest przewidywalne i nudne
"Night owtwarcie nikt ci na SB nie napisze ale obrazowo pomyśl że BJ jest mrówką i ta mrówka zabija solo lwa i ogólnie jest tak zajebista że po zabiciu lwa zabija walenia" - Przypomina mi to kuloodporną PIP w siedzibie zebrzańskich zdrajców :d Zblbo oberwanie granatnikiem przez drzwi... Albo ten wagon w powietrzu i JEBUT!! Przecie cały fallout jest tak OP jak K%$#%#@#$!!