Archiwum shoutboxa
avatar
Ja myślę ze skretyniałes do końca już bardzo dawno temu tylko po prostu masz swój własny blend skretynienia i głupoty, nie powtarzalny nigdzie indziej.
avatar
I gie mnie obchodzi że "wielu ludzi to komentuje" to ani cie nie usprawiedliwia ani nie daje ci przyzwolenia. Daje ci tylko złudne poczucie że niby masz racje i próbujesz potwierdzić własne poglądy przez fakt że inni sie zachowują podobnie.
avatar
Nie, może i paradowałem... I utożsamiam się z przenośnią jaką symbolizuje moja sona, ale nie zostałem pegazem!! Nie szczekam na ludzi I NIE JEM SIANA, jeszcze do końca nie skretyniałem.
avatar
I nie, nie przypomina niczego tęczowego. Wiesz co mi to przypomina? Furrych. Którzy są za samych siebie odpowiedzialni i to co robią z samimi sobą to jest ich własna rzecz. A ty jestes OSTATNIĄ osobą która powinna narzekać na tego gościa bo sam paradujesz po konwentach w fursuitach
avatar
Wielu ludzi to komentuje jak ja, nie ja nawet dałem tego mema pod tym, ale się zgadzam.
avatar
To, że uznaje to za co najmniej dziwactwo, to źle?
avatar
Cytat"Człowiek ten jest również autorem książki zatytułowanej: „Jak wytresować ludzkie szczenię”. W rozmowach z dziennikarzami, James przyznaje, że od dziecka miał poczucie bycia czworonogiem, jednak starał się ukrywać swoje skłonności. Dopiero kiedy stał się dorosły i niezależny miał podjąć decyzję na zmianę swego stylu życia na… psie życie.". Czy nie przypomina wam to czegoś? Bardziej tęczowgo?
avatar
Proponuje żębyś podszedł do ściany i za namaszczeniem i z namysłem WALNĄŁ W NIĄ GŁOWĄ Z CAŁEJ SIŁY. Wtedy świat uwolni sie może od jednego idioty albo moze chociaż zaczniesz tej głowy używac jak nalezy bo póki co tego nie robisz.
avatar
Chyba tylko tak -> http://puu.sh/DLSoR.jpg mozna okreslić zachowanie gościa stąd -> https://prostozmostu.pl/je-z-miski-i-szc...qQDm1gE_nk
avatar
A fakt że np parom tej samej płci nie wolno adoptować dzieci jako jednostce rodzinnej tylko pogarsza sprawę. Raz żę wystepuje to rpzeciwko naturalnemu biegowi rzeczy to jeszcze tylko zwieksza ilosc dzieci które nie mogą znaleźść sobie rodziny.
avatar
"bo dziecko to nie pies zeby oddac je do schroniska"
avatar
Że juz nie wspomne że jeszcze gorsze jest kiedy zmuszisz taką dziewczynę do wychowywania niechcianego dziecka z wpadkowej ciąży i okaze sie ze nie jest do tego zupełnie gotowa, nie ma czasu sie przygotować i uzcyni jeszcze wieksze szkody niż gdyby to dziecko dorastało bez miłosći rodzica. Wtedy nagle sie okaże że mamy nieszczęśliwą jednostkę dla której jej własna duma była ważniejsza niż jej dobro i zniszczyła życie drugiej osobie, całkowicie od niej zalezne
avatar
Zasdniczo znam pare takich wychowanków sierocińca. I stanowcza wiekszośc z nich twierdzi, że to nie było to co ich naprostowało. Nienawidzili sierocińców i raczej nikomu tego nie zyczą.
avatar
Niekonuiecznie, są ludzi i byli którzy z sierocińca i ulicy wyrosli na ludzi którzy pomagali a niektrzy dalej pomagają światu, bo mieli szanse.
avatar
To jest własnie podwójny standard. Nikomu to nie pomoze ale zaszkodzi aż dwóm jednostkom.
avatar
No tak, zabić płodu nie mozna bo Morderstwo, ale jak potem to dziecko zostanie porzucone to już nas **** obchodzi, przecież zyje a to jest najważniejsze
avatar
Nawet jeśli dziecko miałoby się urodzić z downem czy autyzmem. To i tak jest to marna podstawa do usunięcia ciąży.
avatar
Takie usunięcie "bo to moje ciało" jak dla mnie też nie powinno mieć miejsca. Chyba że to był gwałt. Ale jeśli miałaś wpadkę... Trudno.
avatar
"nie jest insektem ani rakiem czy pasozxytem" i mam na mysli ostatnie z tego jakby co.
avatar
Dobra, to ostatnie z samego biologicznego punktu to naciagana prawda, bo dziecko wtedy tylko bieże.