karma. Ja wierzę że niczego nie ukradłeś, ale popatrz na to z mojej perspektywy. ktoś kogo napadłem napada mnie z pomocnikiem. gdy eniek ucieka odkopuje jego pomocnika i żądam od niego informacji, a ten próbuje uciec. następnie pomaga mu jakiś ghul, razem uciekają z naszym sprzętem. a co do podróży to dashy jest ranny a duh prawdopodobnie jest na wpół zgniły
Wiesz co Twoja logika przypisywania czynów jest dość zabawna, tylko dlatego, że nie było mnie jakiś czas i nie mogłem kontrolować rozgrywki Ty wmawiasz mi, że ja Cię okradłem, pogratulować
Kurrrrrrwa czy ja okradłem kogokolwiek? Jedyna kradzież to pieprzony rabunek na bandytach, gdybym napisał "okradłem temu i temu to i to" to tak, wtedy bym zrozumiał, ale do jasnej cholery nikimu nic nie ukradłem, jedyne przewinienie do jakiego się przyznaję to spuszczenie Greenowi na łeb fortepianu i próba uśmiercenia szabrownika ale to było gfy jeszcze nie brałem udziału w rozgrywce i miałem rolę "siły natury"...
zachowałeś się jak prawdziwy dezerter (moja postać też jest dezerterem) nie dość że nie chciałeś sam gadać to jeszcze chciałeś uciec i na koniec okradnięcie żołnierza