Mniej więcej tak.
Archiwum shoutboxa
Sen, w którym każdy uprawiający tę rzeżuchę i chowający tę gżegżółkę, idący tą ulicą na tę zawieruchę będzie mówił i pisał poprawnie!
Ja też, we śnie skakałem po głowach ludzi, i doleciałem do nieba, gdzie widziałem Mabel Pines, bo niedawno skończyłem maraton Gravity Falls
Nie, ja to po prostu chory i zmęczony, w łóżku przy telefonie siedzę i piszę bez patrzenia :v
A, czyli Kinro jeszcze się nie poddał w poprawianiu ludzi co do poprawnej polszczyzny.
Jeśli tak to ta co zajęła prawie 10 stron ostatniego posta i w sumie nie była sesją