Archiwum shoutboxa
avatar
żadne mały żart się przeinaczyl w RP lel
avatar
naciągając skrzydła poczuł swędzenie w rogu od razu odwrócił się w kierunku daszyty -Czy ty masz pojęcie z kim zaczynasz?!
avatar
Co to za rp na sb?
avatar
-Łoszeszhy skocfycynhu... - Wymamrotał Dashyta rzucając w shielda pustą butelką po whiskie, jako że to nie był pocisk, trafił jednorożca prosto w głowę rozbijając się na rogu
avatar
shield stał na kopytach śmiejąc się -Teraz możecie mi naskoczyć- rozciągnięty implant z oka przeskoczył na boki tworząc skrzydła
avatar
zostali odrzuceni
avatar
-Taki skubany to co powiecie na furię- tę słowa podsyciły walkę spowolnienie czasu i nagle gwałtowny wybuch wszyscy prócz Shielda i Jackie.
avatar
Red upadł zaś Green chwycił Blackjack i podał jej butelkę czystego wild pegasus . -Och czym cię ten idiota poił że jesteś w takim stanie , biedna jackie ...
avatar
Green dzięki dashyście i jego ostrzeżeniu udało się uratować skrzydło lecz i tak spadł . Mimo bólu w kopytach ruszył galopem wyciągając swe maczety. Chwilę później ostrze dosięgneło kucyka raniąc mu kolejną kończynę
avatar
zapomniałem o tej pieprzonej kresce
avatar
Na końcu ulicy było widać jednorożca lewitującego obok swojej głowy rewolwer. Poruszał się dziwnie, jakby najpierw tułów a za nim dopiero nogi. -Mcham ssci fffsciehrfffo. - wymamrotał przez filtr maski. zaczął bardzo szybko biec w stronę bójki. wychował rewolwer i wypalił prosto w reda od tyłu, jednak strzał nie był celny i tylko zranił go w bok.
avatar
-*
avatar
Moja księżniczka jest dobra, masz Jackie buteleczkę Wiskey. -Dzięki Shield jesteś taki dobry dla mnie, a ten gbur pierzasty nie chciał mi Wiskey dawać
avatar
Wszystko się zgodziło z zegarkiem w rę... Kopycie
avatar
Nope
avatar
dwie minuty za długo czekałeś
avatar
daszyta to nie istnieje on spadł
avatar
Na chwilę przed postrzeleniem Dashyta aktywował ładunek Übercharge chroniąc zielonego Pegaza przed zranieniem, teraz mógł dokonać odwetu
avatar
-Ka boom mother fucking pony
avatar
-Włączam tarcze, Blackjack masz przygotowane działko? -Tak mam strzelam- trafiony w skrzydło, green spadł.