- Overpills plis daj mi jakieś prochy czuję, że za chwilę mi głowa pęknie ! - westchnął Silvester trzymajć się za głowę trzeba w końcu pamiętać, że magia nie jest jego talentem
-Ło cholera... Ale się dziwnie czuję... Jakbym był żywymi puzzlami... -Przemacał się po brzuchu wytrzeszczając oczy -chyba wszystko na swoim miejscu... Co przegapiłem?
-No dobra to zabierajmy się za to bo widzę, że Apri kończy pichcić obiad ... - Odparł Silvester chwytając słoje W następnej chwili został powalony przez wkurzoną klacz- ONE SĄ MOJE .... dopuki ich nie zbadam więc WON !