Nie fallout 4 jest dobry gdy się usunie z niego główną fabułę... i część powtarzalnych questów. Grafika, postaci, sekrety i historie w lokacjach. To jest na bardzo wysokim porządku. Tylko ta fabuła.
Fallout 3 na modach. Polecam, tym bardziej że można tam spotkać moich znajomych. Fabularnie według mnie lepszy od 4 ale jej nie skończyłem, tylko trochę przeszłem.
Przepraszam... Za bardzo sie podniecam, wiem Ale ten świat jest tak straszny, że aż swoiscie piekny, piekny, że po czyms takim, nadal istnieje cokolwiek.
Eeee... Nie sądziłem, że to zobaczę, ale epicentrum wybuchu, który widziałem w prologu do gry, wygląda dosyć... Nie wiem, jak to nawet ująć słowami. Zniszczenie totalne, to chyba eufemizm w tej sytuacji.
Z drugiej strony, między tymczasowym rozmrożeniem i porwaniem Sjauna, a wyjsciem z Krypty jego ojca, prawdopodobnie mineło sporo czasu. I syn bohatera, no, mógł się bardzo postarzeć. Zaczynam wątpić, że mineło zaledwie kilka lat i to nadal chłopiec. Ale sam historii jeszcze nie ukończyłem, wiec nie znam szczegółów dalszych.
Nie rozumiem lekko tego Fallouta :p Z ciekawości obejrzałem zakończenia - dla mnie to nie przekresla faktu, że i tak go ukończę - ALE... http://images.eurogamer.net/2013/article...format/jpg - Powie mi ktoś, czemu w jednym z zakończeń, mój bohater zwraca się imieniem swego dziecka do gościa po PRAWEJ? A co do małego jest Opcja dialogowa, że to Syntek?