A czy zabójca miał miłosierdzie nad ofiarą, duhu? To tak jakby śmierć pozw3oliła ci zyć wiecznie, kiedy wszyscy inni by umierali, to niesprawiedliwość.
Samir? tajki jestes przeciwny karom psychicznym - zmieniając lekko temat, bo mówimy o karach fizycznych poniekąd - ale czy nigdy nie zabroniłes dziecku oglądac bajki za karę? To tez kary psychiczne... Więc jesli zabroniłes/zabronisz kiedyś, to częściowo się ze mna zgodzisz.
akurat nie samir. nalezalo miec swiadkow by moc kogos o cos oskarzyc jednak system dosc szybko rozpatrywal sprawy kiedy sprawca zostal zlapany na goracym uczynku.
Ale ja nie mówi, by nie udowodnić mordercy morderstwa, czyli domniemyw3ać niewinności, ale po udowodnioeniu nic nie stoi już na przeszkodzie do takiej samej kary...
Wychowałem się w przekonaniu, że przestepcy nalezy dac to samo, co jego ofierze... Może nie nalezy np rabać, gdy on sam poprostu zastrzelił, ale nalezy oddac tym co się dostało. Jesli dobrem to wiadomo. Jesli złem to trudno, ale tylko w imie sprawiedliwości... Nie zemsty. Niestety to jest brane jako zemsta zazwyczaj. [ sory że mieszam fikcje i zycie, ale idealizm gównie w fikcji wystepuje jak zauwazyłem, tak skrajny ]
Ale to nie znaczy, że nie nalezy dziecku pokazać cierpienia jego ofiary, by wiedziało co czyni na własnej skurze... Tadeuszek, nabił w butelkę muszek i sam skończył w klatce.
I Littlepip nigdy nie głosiłą poglądów takich jak ty. I wielokrotnie jej samowolka potem wracałą by ugryźć ja w zad. A Blackjack to akurat bardzo kiepski przykłąd bo nie widziałem smutniejszej postaci bedącej więźniem własnej praworządnośći
Dlatego jej stosunek do jej wrogów jest szybki, bezwzględny i okrutny. Musi eliminować zagrozęnie natychmiast bo nie ma opcji dlugoterminowych które mogłyby zresocjalizować taką osobę.