Może, jakby uderzył w bok... T-90 ma 3,37 m szerokości i 2,23 , wysokości. Jak wyobrażę sobie coś kilkadziesiąt centymetrów wyższego ode mnie i szerokiego na ponad trzy metry, to tak subiektywnie nie wydaj mi się, żeby to się dało łatwo przewrócić...
Bo, gdybyśmy mówili o skutecznych i bezpiecznych metodach ubicia smoka, to ja bym stawiał na szybkie myśliwce (mając nadzieję, że silnik odrzutowy > skrzydła), albo rakiety dalekiego zasięgu, co by można to było unieszkodliwić z bezpiecznej odległości.