A ja nie mówię że jest zły ale w ostatnim czasie przejadło mi się typowo amerykańskie kino. Teraz zapuściłem przygody Logana w Japonii -"The Wolverine" jakby kto nie wiedział.
Nie każdy film musi być ambitny, duh. Wick przy oglądaniu nie próbuje być ambitny. Ot, dobrze zrobione 90 minut strzelanin i bijatyk. Bardzo fajnie wykonany film akcji klasy B.
Poniekąd Pegazy tak jak enklawa w Falloutach ma sie za kontynuacje rządu Equestrii więc jak najbardziej ich elita mogłaby mieć Galę. Pewnie o wiele bardziej militarną ale jednak. Podejrzewam że w takich miastach jak Tenpony Tower czy w Society obchodzą święta. Również, nie należy zapominać że świeckie czy też religijne, święta często mają za zadanie dawać upust emocjom i uczuciom. W Starożytnym żymie igrzyska były jaknajbardziej świetem i służyły jednocześnie by uspokoić ludność dajać upust ich emocjom, jak i dać rozrywkę. U nas mamy takie rzeczy jak Oktoberfest albo dożynki co też (przynajmniej to drugie) mogłoby znaleść się niezależnie pośród osad postapokaliptycznej Equestrii