Archiwum shoutboxa
avatar
Wierzysz w to, że mam problem i blokady na tyle mocno, że jest to dla Ciebie prawda absolutna, a ja nie posiadam wystarczających argumentów, żeby Cię od tego odwrócić. W tym wypadku, przegrywam w debacie i racja jest po Twojej stronie do czasu, aż nie uda mi się udowodnić mojej pozycji.
avatar
Nie trzeba zakładać nic hipotetycznie. Masz rację na całej linii.
avatar
Nie trafił, więc został odrzucony, ale proszę, zakładamy hipotetycznie że mam rację, okej? Jest to potrzebne dla dalszej części rozmowy
avatar
He, żaden nie został odrzucony podczas tej rozmowy
avatar
Widzisz problemem jest to że wszystkie zostaną odrzucone, nie uznane za wystarczająco "silny" argument, ponieważ one właśnie w taki sposób działają, wpływając na Twoje myślenie. Hipotetycznie, załóżmy że mam rację, że te mechanizmy w Tobie są i wygląda to tak jak opisywałem, czyli one chronią Cię przed całym bólem, strachem, wielką traumą, wszystkimi złymi wspomnieniami, okej?
avatar
Ciekawy punkt widzenia, acz niezbyt trafny w moim przypadku. Nie ma rzeczy, której bym nie zmienił w moim życiu. Nie ważne, czy to pogląd, tor rozumowania, "oklepana wiedza", czy cokolwiek innego. Podaj wystarczająco silny argument, a masz spore szanse, że przyjmę ów argument za wystarczająco dobry, aby wprowadzić go w swoje życie.
avatar
ale jak bardzo wygodny. To że byłeś szczery nie oznacza że mówiłeś prawdę, widzisz, osoby które wierzą że słońce krąży w okół ziemi nie oznacza że tak w istocie jest, oznacza to jedynie że oni w to wierzą. Wierzą ponieważ w jakiś sposób ta wiedza do nich dotarła, najczęściej za pomocą manipulacji. Ty zostałeś zmanipulowany przez swój umysł który za wszelką cenę nie chce się rozpadać, i zachwycasz się się owocami jego pracy, ignorując całą tą zgniliznę pod spodem.
avatar
Pewnie zaraz mi wylecisz z kolejnym mechanizmem. Owszem, zgodzę się.
avatar
Nigdy też nie miałem problemu z pozbyciem się owego "wygodnego obrazu". Ba, lubię go, że tak ujmę, zmieniać raz na jakiś czas. Monotonność jest nudna, a nudne jest niefajne.
avatar
Przynajmniej dla mnie.
avatar
Nudny na dłuższą metę
avatar
Obrazu w który jak przedstawiasz, wierzysz święcie i za nic nie chcesz się go pozbywać, bo jest tak bardzo wygodny, a za nim są całe ~pustkowia pełnie wieeelu rzeczy. Obraz jest fajny prawda?
avatar
Nie, do niczego nie przekonywałem. Byłem szczery, wnioski wyciągnęli sami.
avatar
Ale się tego uczepiłeś xD
avatar
W twoim ujęciu, to że to osoby zrozumiały, oznacza jedynie że je przekonałeś do fikuśnego obrazu, który jest jak najbardziej wygodny i ukrywa wiele niefajnych rzeczy.
avatar
Nic nie sądzę, nie znam Cię. Stąd też padło owe pytanie.
avatar
Wątpię, że zrozumienie oznacza przekonanie.
avatar
Hmm, jak sądzisz?
avatar
Przy czym zrozumiała oznacza oczywiście że dała Ci się przekonać.
avatar
A czy Ty jesteś taką osobą?