Ciekawy sposób powiedzenia komuś "jesteś głupi", nie powiem.
Strony (1583):
« Wstecz
1 ...
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
... 1583
Dalej »
Archiwum shoutboxa
Jestem pod wrażeniem, zadałeś wyjątkowo skomplikowane pytanie, które niestety często jest używane w celu spławienia rozmówcy, więc zalecam ubierać te pytanie w inne słowa. Widzisz, człowiekowi który w żądnym wypadku nie chce się samodoskonalić, nie chce dotrzeć do "Prawdy", wiedzy która jest jedynym prawdziwym szczęściem i pozwala nam ulepszać świat, po nic. Względem tego co wpoił nam urzędowy Chrześcijanizm nie ma to żadnego sensu, a więc warto by było zapobiegać temu, aby ludzie się rozwijali. Na pewnym etapie rozwoju zaczynamy tworzyć własne zasady moralne - najczęściej korzystając z tych od naszych rodziców. Jednak jest to wiedza zdobyta w sposób bezwysiłkowy i bezwolny, procesem który w żadnym wypadku nie jest pod naszą kontrolą. Oczywiście, złudzenie tej kontroli występuje, ale niestety ta kontrola jest fikcyjna. Wiedza zdobyta w tak prosty sposób z biegiem czasu ma tendencje do umniejszania swojej wagi, co więcej, nie jest uniwersalna. W wielu przypadkach będzie po prostu zawodzić, a nawet nam szkodzić. Względem wielu dylematów moralnych, które w życiu każdego człowieka mogą wystąpić, warto było by głębiej się nad tą moralnością zastanowić, aby w przyszłości łatwiej i lepiej przychodziło nam ich rozwiązywanie. Co więcej, rozłożenie swojej moralności na czynniki pierwsze, ulepszenie jej i pełne zrozumienie rozwija całkiem silnie zdolności myślowe danej osoby. Często prowadzi to rozszerzenia naszego pola "widzenia", "rozumowania", pozwala zrozumieć wiele rzeczy które wcześniej zdawały się być po prostu głupie bądź bezsensowne, jednak takie wrażenie zawsze powstaje z niewiedzy.
Wybacz, że na chwilę przerwę rozmowę, ale po dzisiejszym dniu jestem wyczerpany fizycznie i chciałbym się chociaż wykąpać nim wrócę do rozmowy. Tak więc wrócę za około pół godziny.
Mam pewne wartości moralne, które nabyłem na drodze wychowania. Nie obchodzi mi, kto je wymyślił, bo nie jest to dla mnie istotnie. Być może uznasz to za akt ignorancji, ale można powiedzieć, że je mam, bo je mam i nie zastanawiam się nad nimi. Często pozwalają mi na utrzymanie przyjaznych stosunków z ludźmi. Może jest też i we mnie odrobina tego egoizmu, który chcę połechtać, kiedy trzymam się zasad i mam wrażenie, że jestem "tym dobrym". Ale powiedz mi, po co sie nad tym zastanawiać?
Które nie powstały znikąd, więc proszę o rozwinięcie tego w kontekście Twoich poglądów ;3.
Niezwykle mnie to cieszy . Pozwól więc że przejdę do czegoś, do czego dążyłem od samego początku. Proszę jednak o czyste rozumowanie, nie traktowanie tego w sposób emocjonalny: Dlaczego powinniśmy zwracać uwagę na to że działania dla nas korzystne, mogą być dla innych niekorzystne?
Chciałbym rozmawiać z wami jak z ludźmi troszkę bardziej... otwartymi i skorymi do zastanowienia się. Przepraszam jeśli brzmi to jakkolwiek krzywdząco.
Nah, właśnie dlatego wolę rozmowy IRL. Względem agresywności, są pewne drobne niuanse które mogą być jako takie interpretowane, mogę je wymienić jeśli to coś wniesie. Względem głupkowatej rozmowy, miałem na myśli traktowanie rozmowy w ten sposób, a nie samą rozmowę jako taką.
Nie wiem, czy to do Decadeda, czy do mnie, ale jeśli sposób mojej wypowiedzi wydaje Ci się agresywny, przepraszam, może to przez zmęczenie.
Oh, dziękuję, nie zauważyłem. Jednak wdzięczny bym był za zejście z tonu agresywnego i wysoce negatywnego i zaczęcie traktowania tej rozmowy troszkę mniej... głupkowato.
Nie ma regulaminu? Ooooh... http://fallout-equestria.pl/showthread.php?tid=5 jakże mi przykro