Chodzi o to, kiedy wiesz, co robią gracze w sąsiednim pomieszczeniu, a Twoja postać nie powinna tego wiedzieć, bo nie ma jak zobaczy/usłyszeć. Tą wiedzę trzeba rozdzielić.
Najlepiej, w mojej ocenie, jak gracz wcieli się dosłownie w postać. Tj, opisuje wszystko w taki sposób, jakby on sam to robił. Wiadomo, trzeba oddzielić "wiedzę postaci" od "wiedzy gracza", co jest podstawową podstawą grania w jakiegokolwiek RPG.