Że takie to jest, zdaje się być oczywiste, ale w dalszym ciągu brakuje jakiś przesłanek aby uznać to za pióra. Potrzebny jakiś komiks będący częścią oficjalnego uniwersum w którym pada kwestia o piórach czy cokolwiek...
Nie pamiętam przebiegu tej rozmowy ale przekazałem Ci główny jej sens więc możemy spokojnie założyć że "to wygodne, dzieciom się spodoba, taniej będzie i tym podobne"
Czy padły tam jakieś argumenty, czy po prostu założyli że to uproszczenie bo w zasadzie to wygodne i w ogóle, i dzieciom się spodoba, i taniej będzie, i w ogóle, bo gdyż.
Generalnie drogi Lufowiczu, to są pióra. Tylko sposób ich narysowania jest mocno uproszczony co ma pewne walory estetyczne jak i daje oszczędność czasu.
Generalnie wiele osób myślało nad tą kwestią wtedy, no ale wszyscy poszli w stronę logiczną: To są pegazy, powinny mieć więc pióra bo skrzydła działają u nich tak samo jak u ptaków. Czemu taki wniosek? Trudno powiedzieć, owszem to mogły by nie być pióra, to mogły by być... no nie wiem, może sierść ładnie posplatana w coś a la skrzydła. ALE, ale ale, były z tego co pamiętam sceny w serialu gdzie postać będąca pegazem z czymś się zderzała/upadała i gdzieś tam w jej okolicy było piórko koloru jej sierści. To nasuwa chyba wniosek że pióra to pióra.
"too late", "rozkmina", dwa niezwykle irytujące określenia w jedej wypowiedzi, brawo. Co z tego że była skoro jej nie znam? Co więcej, skoro znasz tą dyskusję, dlaczego nic z niej tutaj nie przytoczyłem, poza tym nieprzyjemnym komentarzem?