napisałem na wszelki wypadek gdyby jednak było :v

to, że piszę nad twoim postem nie znaczy, że piszę do ciebie

To, że go rozumiem nie znaczy, że sie z nim zgadzam

Szkoła jest potrzebna.

Ja Eńka rozumiem, też byłem kiedyś gimbusem:v

A w jakim stopniu faktycznie narzekasz na nieprzydatność, a w jakim tak na prawdę tylko nie chce Ci się na nie chodzić?

Kiedy nie wiedziałeś po jaką cholerę uczysz się plastyki, muzyki, religii, niemieckiego i biologii :v

Raz na rok przyda ci się wiedzieć coś o torze toczenia jabłka lub wyładuje ci sę bateria w telefonie/stracisz zasięg sieci :v

Specjalistyczny Zakład Karmo Opiekuńczy Łączący Analfabetów

Taak, szkoła taka zła i niepotrzebna

Trzeba przeboleć :v

mhm

Szkoła? Ta śmieszna instytucja zabierająca czas i podająca niepotrzebne, niepraktyczne informacje wciskane na siłę w formie nudnych godzin lekcyjnych?

najlepsza zabawa kiedy przypominasz nauczycielom o czym istotym zapomnieli wspomnieć

Ja wolałem spać, zamiast tłumaczyć nauczycielom że tona to 1000kg, ale cóż, każdy ma inne upodobania.

Oh, rozumiem, godne pochwały postanowienie.

poza tym postanowiłem, że się w tym roku przyłoże

A na pozostałych 51% możesz spać .

ale i tak musze tam siedzieć i słuchać

49% lekcji możesz zignorować, więc nie ma tragedii.